Co grozi zwierzakowi karmionemu „ludzkim” pokarmem?

Karmienie psa / kota ze stołu

Karmisz psa (kota) ze stołu? Robisz mu krzywdę!

Niemal każdy posiadacz psa czy kota słyszał o tym, że karmienie ich jedzeniem ze stołu jest niewskazane. Mimo to, prawie wszyscy to robią. Statystyki pokazują jasno, że jedynie zawodowi hodowcy zachowują rygor. A przecież ludzkie jedzenie szkodzi naszym pupilom.

Dlaczego pies (kot) nie powinien jeść „ludzkiego” jedzenia?

Ludzka żywność przeznaczona jest dla ludzi. Odpowiada naszym potrzebom, zaspokaja niedobory minerałów, właściwie nawadnia i przystosowana jest do naszej anatomii i fizjologii. Układ pokarmowy zwierzęcia jest zupełnie inny, tak samo jak jego zapotrzebowanie na mikroelementy i gospodarka wodna. Podając czworonogowi to, co sami jemy, utrudniamy jego narządom radzenie sobie z pożywieniem oraz doprowadzamy do zaburzeń w funkcjonowaniu organizmu.

Co grozi zwierzakowi karmionemu „ludzkim” pokarmem?

Karmienie czworonogów „ludzkim” pokarmem, prowadzi do schorzeń żołądka i jelit, a następnie wątroby, nerek i trzustki. Powodem tego, poza wadliwym zbilansowaniem mikroelementów, są przyprawy, których pies w żadnym wypadku nie może spożywać. Zwierz, który posila się wraz z ludźmi, ma o wiele niższą odporność, gdyż przeciwciała nie zostaną właściwie wyprodukowane. A zatem pupil będzie bardziej podatny na zakażenia, a przebieg każdej choroby o wiele cięższy.
Pies powinien jeść o stałych porach. Karmiąc go resztkami ze stołu rozregulowujemy jego zegar biologiczny, co prowadzi do spadku apetytu na zbilansowaną, właściwą karmę oraz powoduje, że podopieczny pije zbyt mało wody, co nie jest dla niego dobre.

Jakie są inne skutki karmienia zwierzęcia z własnego talerza?

Poza ryzykiem zatrucia, powikłaniach chorobowych i otyłością, podając psu jedzenie z własnego talerza, wysyłamy mu mylny sygnał. Dla psa ważna jest hierarchia w stadzie. A skoro dzielimy się z nim własnym pożywieniem, może uznać, że znajduje się w tej stadnej hierarchii wyżej. Konsekwencje mogą być trudne do wyobrażenia (w zależności od rasy).

Reklama

Lepiej zapobiegać niż leczyć

Problem karmienia zwierzęcia ze stołu zaczyna się już na etapie szczenięcia (kociaka). Kiedy pupil widzi jak jemy, potrafi bardzo słodko żebrać o jedzenie. A gdy już je dostanie, wie w jaki sposób otrzymywać je za każdym razem i bardzo trudno go tego oduczyć. Lepiej więc w ogóle nie rozpoczynać tego procederu – dorosły pies (kot), który nigdy nie dostał nic z talerza, nie będzie żebrał.

Czym karmić psa (kota)?

Karmienie zwierzaka najlepiej oprzeć na właściwie zbilansowanej karmie dobrej jakości. Można stosować wyłącznie suchą lub w połączeniu z karmą mokrą. To doskonale zbilansowane pożywienie, zawierające komplet mikroelementów i pupilowi poza wodą, niczego więcej nie potrzeba. A każdy dodatek czy smakołyk, najlepiej uzgadniać z weterynarzem.

Reklama

Zapisz się na newsletter!

Autor: Piotr Maciejowski

Programista, przedsiębiorca, bloger, fotograf i oczywiście miłośnik zwierząt ;)

Reklama

Podobne artykuły

Reklama

Czytaj dalej

Dodaj komentarz

Reklama