To, że pies może ugryźć, wie każdy. Każdy wie też, że pies pochodzi od wilka i każdy może mieć wilcze instynkty. Małe rasy zazwyczaj nie są tak agresywne jak potrafią być duże. Jednak duże psy też nie zawsze muszą być agresywne, a mały potrafi zaskoczyć. Mimo wszystko, psy nie są agresywne z natury. Agresję, tak jak u każdego zwierzęcia, wywołują u psów różne bodźce. Pies nigdy nie atakuje bez powodu, choć czasem może się tak wydawać.
Spis treści: ( kliknij aby przejść )
Dość często słychać o atakach psów na ludzi. Częściej pogryzienia dotyczą dzieci niż dorosłych. Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to, że w oczach ludzi winny jest pies, bo on zaatakował. Taki pies najczęściej zostaje uśpiony. Nikt się nie zastanowi, dlaczego pies zaatakował, a należałoby. Niestety, to człowiek sam jest sobie winny jeśli zostanie ugryziony przez psa. To człowiek powoduje agresję psa swoim zachowaniem wobec niego, często zupełnie bezmyślnym, a cierpi na tym pies, który traci życie.
Bodźce powodujące agresje u psów
Bodźce mogące wywołać u psa jak i u każdego zwierzęcia agresję, nierzadko wywołują agresywne zachowania ludzi. Pomyśl więc, że możesz robić psu coś, co dla ciebie nie byłoby miłe, gdyby ktoś ci to robił. Sam swoim zachowaniem prowokujesz psa do agresji, bo twoje zachowanie wytwarza właśnie te bodźce skłaniające do ataku. Jakie to bodźce i jakie zachowania?
Przede wszystkim:
Strach
– bodźce powodujące strach – Nawet nie wiesz jakim zachowaniem możesz go spowodować. Bo wcale nie musisz zbić psa, by poczuł strach. Psa może przestraszyć wiele rzeczy. Tak samo ty, jak się przestraszysz przez kogoś, możesz zachować się agresywnie wobec tej osoby. Nie dziw się psu. I nie dziw się, że cię ugryzł, a nic mu nie zrobiłeś. Przeanalizuj sytuację, zastanów się. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, że twoje zachowanie mogło przestraszyć psa. Znalazłeś psa, próbujesz się zbliżyć, a on ucieka? Nie zbliżaj się i nie próbuj go łapać na siłę. Jak będziesz tak robił, to się nie zdziw, że pies cię ugryzie, bo cię nie zna i się ciebie boi;
Złość, irytacja
– bodźce wywołujące złość, irytację – Czy jeśli ty jesteś na kogoś zły, to czujesz, że najchętniej dałbyś mu w twarz, gdybyś go właśnie spotkał? To samo czuje pies, kiedy robisz mu na złość, drażnisz się z nim. Wydajesz odgłosy, wykonujesz ruchy, które go denerwują, a nawet nie wiesz, że go to może zdenerwować. Nie brakuje bezmyślnych osób, które ignorują reakcje psa lub zauważą je i zamiast przestać robić coś, co psu nie pasuje, robią to nadal dla zabawy, by specjalnie go drażnić, a cierpliwość psa też ma swoje granice.
Głód
– głód – Znasz to uczucie kiedy jesteś głodny? Gdybyś był bardzo głodny zrobiłbyś wszystko, by cokolwiek włożyć do ust. Znasz to uczucie kiedy widzisz, że ktoś obok ciebie coś je? Sam robisz się głodny i w środku złościsz się, że ta osoba jest taka samolubna i nie poczęstuje, prawda? Tylko, że ty jednak myślisz nim zareagujesz, a pies reaguje instynktownie. Niesiesz siatkę z zakupami i nagle rzuca się do ciebie obcy pies? Pewnie myśli, że w siatce masz coś do jedzenia. Masz jedzenie w ręce? Psa też zezłości, że ty coś jesz, a on jest głodny. Jeśli pies je, to też może być agresywny wobec kogoś, kto mu będzie przeszkadzał.
Wpływ wychowania psa na agresje
Duże znaczenie ma też wychowanie psa. Nie bez powodu mówi się „Jaki właściciel, taki pies”. Wiele zależy od tego jak właściciel traktuje psa, jakie ma metody wychowawcze i czego psa uczy. Nie brakuje właścicieli, którzy wręcz uczą swoje psy agresji. Szczególnie na wsiach, gdzie pies jest traktowany jako stróż podwórka i ma być groźny dla obcych, by bali się wejść. Pies uczy się agresji kiedy sam właściciel jest wobec niego agresywny lub uczy go agresji np. przez zabawę typu pokazanie np. na kota i wołanie „Bierz go, bierz go!”. Taka bezmyślność właściciela może spowodować, że będzie miał on kłopoty ze swoim psem. Pamiętaj właścicielu, że sam też możesz stać się ofiarą swojego psa…
Ludzi zwykle najbardziej dziwi atak psa na własnego właściciela jak i na dziecko. Tymczasem dziwić to nie powinno. Niedopilnowanie dzieci przez rodziców jest dzisiaj na porządku dziennym. Tak samo jak nietłumaczenie dzieciom przez rodziców pewnych rzeczy. Niestety, dzieci są mistrzami w wywoływaniu agresji u psów czy innych zwierząt. Tak, kot też może być agresywny i dotkliwie podrapie, a jest jeszcze mniej cierpliwy niż pies. Dzieci nieuczone, że zwierzak to nie zabawka, dokuczają mu poprzez ciągnięcie za sierść, ogon, uszy, klepanie. Największą frajdę z tego mają jak zwierzak próbuje spać. Inną sprawą jest wkładanie przez dzieci wszystkich psów do jednego worka. Oczywiście, dzieci powinno się wychowywać razem z psami, ale dziecko takie będzie myślało, że wszystkie pieski są takie same. Takie dziecko podejdzie do każdego psa, którego napotka na swojej drodze, każdego będzie chciało pogłaskać, a to może się źle skończyć. Obowiązkiem rodziców jest uczyć dzieci, że nie każdy piesek jest taki słodki, że trzeba uważać, nie wolno podchodzić do obcych psów np. przywiązanych do słupa pod sklepem czy do pieska u babci, zamkniętego w kojcu. Rodzice muszą też wiedzieć, że nie każdemu dziecku da się to wytłumaczyć. Małe dzieci trzeba non stop pilnować i nie wolno dopuszczać do ich kontaktu z obcymi psami.
Da się zapobiec pogryzieniu przez psa. Trzeba wiedzieć jakie zachowania mogą sprowokować psa. Nie wolno podchodzić do obcych psów, zwłaszcza jeśli wykazują agresję poprzez szczekanie, rzucanie się na smyczy czy łańcuchu. Nie wolno dokuczać psom, robić im na złość, drażnić ich. Nie wolno podchodzić do psa z jedzeniem w ręce. Nie wolno uczyć psa agresji, przede wszystkim! Należy przede wszystkim myśleć, bo nie trzeba mieć nie wiadomo jakiej wiedzy, by mieć pojęcie o zwierzęcej psychice.