Kolczatka dla psa jest specyficznym rodzajem obroży, której działanie opiera się na powodowaniu dyskomfortu, co tak naprawdę oznacza ból, w momencie niepożądanego przez opiekuna zachowania. Jest zbudowana z metalowych ogniw i posiada tępe kolce skierowane w stronę szyi. Między obrożą a smyczą jest łańcuszek, który przy każdym szarpnięciu zaciska się na szyi psa, przez co wbija kolce i zadaje ostry ból.
Spis treści: ( kliknij aby przejść )
Jej „działanie” ma opierać się na wywołaniu w psie prostego skojarzenia „złe zachowanie = ból”, co ma prowadzić do zaniku niepożądanego zachowania. Działanie tej obroży wydaje się proste, a skuteczność wysoka. Jak jest naprawdę?
Kolczatki dla psa, czyli metoda awersyjna
Kolczatka należy do przestarzałych metod szkoleniowych, nazywanych awersyjnymi. Awersyjne metody to takie, które opierają się na nieprzyjemnych dla psiaka bodźcach. W momencie, kiedy pies zaczyna ciągnąć smycz, otrzymuje bodziec w postaci ostrego, nagłego bólu. Dzięki temu ma się nauczyć, że nie powinien ciągnąć za smycz w trakcie spaceru. Pociągnięcie będzie się kojarzyć psu z czymś nieprzyjemnym, więc w rezultacie prędzej czy później, zaprzestanie takiego zachowania. Prawda? No właśnie nie.
Metody awersyjne są metodami przestarzałymi i mają wiele wad. Jedną z nich jest fakt, że przy negatywnym skojarzeniu bodźca z efektem, nie bierze się zupełnie pod uwagę przyczyn danego zachowania, tylko eliminuje się skutki. Innymi słowy, to tak, jakby leczyć złamaną nogę okładami z lodu – opuchlizna się zmniejsza i może nawet boli trochę mniej, ale przyczyna tkwi zupełnie gdzieś indziej.
Nierozwiązane problemy behawioralne, jak każde inne, mają tendencję do kumulowania się, jeśli nie są rozwiązywane na bieżąco. Zatem wszystkie tłumione emocje i stres spowodowany bólem i ryzykiem, że podczas jakiejkolwiek interakcji z opiekunem się on pojawi, wywołuje w zwierzęciu ogromną frustrację, która prędzej, czy później da się we znaki i zamanifestuje się zachowaniami agresywnymi. Dodatkowo, tak silna, skumulowana frustracja może być przyczyną zapadnięcia na chorobę somatyczną.
Kolczatka dla psa nie tworzy więzi
Podstawą każdego dobrego szkolenia jest przede wszystkim dobra relacje z opiekunem. Dobra, czyli taka, która jest zbudowana na zaufaniu i poczuciu bezpieczeństwa. Użycie kolczatki w trakcie wyjścia z psiakiem spowoduje, że wszystko, co związane z opiekunem może zacząć kojarzyć się psu z bólem. Tak silny lęk przyczynia się do rozwinięcia się zaburzeń lękowych u psiaka.
Niestety nadal wielu psich trenerów proponuje opiekunom używanie kolczatki, argumentując to faktem, że jej używanie przyspieszy proces nauki. Nie zmienia to jednak w żaden sposób faktu, że jest to metoda awersyjna i szkodliwa dla zwierzęcia. Lepiej zupełnie z niej zrezygnować i postawić na szkolenie oparte o metody pozytywne, które bazują na wygaszeniu negatywnym.
Jak prawo zapatruje się na kwestię używania kolczatki?
Zakaz stosowanie bolączek został już jakiś czas temu wprowadzony w Holandii. Sprawdźmy jednak jak ma wyglądać w Polsce kwestia prawna jej używania:
Zgodnie z Zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 (Dz. U. 1997 nr 111 poz. 724, wgląd 21.01.2019r) nie jest jednoznacznie określone, czy użycie kolczatki jest rozumiane jako znęcanie się nad zwierzętami, jednak tekst ustawy głosi:
„Art. 1.1. Zwierzę jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę.
(…)
Art. 4. Ilekroć w ustawie jest mowa o (…)
2) humanitarnym traktowaniu zwierząt – rozumie się przez to traktowanie uwzględniające potrzeby zwierzęcia i zapewniające mu opiekę i ochronę (…).
Art. 6. 2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:
4) bicie zwierząt przedmiotami twardymi i ostrymi lub zaopatrzonymi w urządzenia obliczone na sprawianie specjalnego bólu (…),
7) używanie uprzęży, pęt, stelaży, więzów lub innych urządzeń zmuszających zwierzę do przebywania w nienaturalnej pozycji, powodujących zbędny ból, uszkodzenia ciała albo śmierć“ (2).
Warto jednak dodać, że jakiś czas temu udało się przegłosować ustawę nazywaną potocznie „piątką dla zwierząt”. Mimo tego, że poprawi los wielu zwierząt, choćby tych na fermach futerkowych (które zostaną zamknięte), a także zakaże zwierząt w cyrkach, definicja kolczatki w nowym prawie jest dość łatwa do ominięcia. Dlaczego? Ponieważ nowa definicja jest tak szczegółowa, że wystarczy, że ktoś użyje skórzanej obroży z lekko naostrzonymi ćwiekami, by obejść ustawę. Dlatego mimo, że kolczatka jest w nowej ustawie zakazana, ludzie będą dalej próbować ominąć przepisy i obawiam się, że jeśli ustawa nie doczeka się poprawek, będą niestety bezkarni.
Dodam, że źle i nieumiejętnie używa kolczatka, na przykład podczas codziennego spaceru na smyczy, zmusza psiaka to przyjęcia takiej pozycji, żeby nie odczuwał bólu. Nie jest to humanitarne traktowanie. W żadnym wypadku. Tak jak wspomniałam wcześniej, istnieje wiele innych, lepszych metod tresury.