Znaleziono dwa lamparty w lasach Palampur w północnym Indiach, które stały się ofiarami zachłannych kłusowników.
Niestety, oczekuje się, że więcej dzikich zwierząt straci życie z rąk patologicznych kolekcjonerów w okresie zimowym. Proceder przybiera na sile gdy stworzenia migrują z zaśnieżonych obszarów Dhauladhar Wildlife Sanctuary na niższe tereny.
Chronione na mocy ustawy o ochronie przyrody młode lamparty zostały znalezione schwytane w druciane pułapki ustawione przez kłusowników. Sprawców tragedii jeszcze nie zidentyfikowano. Niestety obydwa osobniki nie przeżyły. Jeden z lampartów zmarł na miejscu, natomiast drugi, po przeniesieniu do lokalnego zoo.
Gdy urzędnicy leśni kontynuowali przeszukiwanie obszaru leśnego w poszukiwaniu kolejnych drucianych pułapek, Departament Leśnictwa zarejestrował pierwszy raport informacyjny (FIR) z lokalną policją.
Wiele dzikich zwierząt, jest często ranionych lub zabijanych w obszarach dolin przez kłusowników, którzy używają zarówno broni, jak i „prymitywnych pułapek wykonanych z dwukołowego drutu sprzęgającego”. Przerażające pułapki z drutu są zaprojektowane w taki sposób, że kiedy uwięzione zwierzę im bardziej stara się uwolnić, tym silniejszy staje się uścisk.
Urzędnicy ds. Dzikiej przyrody są odpowiedzialni za ochronę zwierząt, gdy przebywają one w rezerwatach przyrody i ogrodach zoologicznych. Na obszarach poza strefami ochronnymi miejscowi urzędnicy ds. leśnictwa mają za zadanie zwalczanie działań kłusowników.
Leśnicy wspólnie jednak twierdzą zgodnie, że zadanie jest bardzo trudne. Natomiast nie poddają się i będą walczyć z nielegalnym kłusownictwem tak długo jak będzie to konieczne.
