Herman to gołąb uratowany przed śmiercią na ulicy, który jak się później okazało,mający poważne schorzenie neurologiczne, które uniemożliwiało mu poruszanie się. Weterynarze, którzy zbadali zwierzaka podjęli decyzję o poddaniu go eutanazji, lecz w odpowiednim momencie pojawił się dla niego ratunek. To właśnie założycielka The Mia Foundation, Sue Rogers postanowiła adoptować zwierzaka i stworzyć mu godne warunki do życia.
Organizacja, w której działa kobieta, zajmuje się ratowaniem i rehabilitacją zwierząt z deformacjami i innymi wadami fizycznymi. Sue przygarnęła pod swoje skrzydła niedawno kolejną sparaliżowaną istotę, szczeniaka chihuahua o imieniu Lundy i sparowała go z Hermanem.
Zwierzaki od razu przypadły sobie do gustu i od tego momentu stały się praktycznie nierozłączne. Sue chętnie podzieliła się fotografiami tej uroczej dwójki w mediach społecznościowych. Nie trzeba było długo czekać, aby zwierzaki zdobyły ogromną ilość fanów, którzy z wielką chęcią wsparli fundację.
“Nie sądziłam, że ta dwójka zachwyci taką ilość osób… Pragnę równocześnie podziękować za datki, które Państwo podarowali. Pieniądze są nam w obecnej sytuacji bardzo potrzebne – czeka nas sporo operacji i co najważniejsze musimy kupić narzędzia potrzebne do rehabilitacji naszych podopiecznych. Dziękujemy, że pomagacie Nam czynić dobro!” powiedziała ze wzruszeniem Sue.
To wspaniałe, że na Świecie są takie zgrane pary i takie miejsca dla wykluczonych zwierzaków, bo przecież każdy zasługuje na miłość i równe szanse.