Zakaz hodowli zwierząt na futra w Izraelu. Zmiany zapowiada nowa minister

O zakazie handlu futrami i hodowli zwierząt na futra mówi się na całym świecie. Nie tylko środowiska obrońców zwierząt walczą o zniesienie tego procederu, ale coraz więcej ludzi, którzy twierdzą, że to po prostu fanaberia. W XXI wieku nie potrzebujemy pozbawiać życia zwierząt, aby ogrzewać się w ich futrach. Jest mnóstwo alternatyw i hodowla przestała być potrzebna. Coraz więcej krajów powoli wprowadza obostrzenia dotyczącego zniesienia cierpień tysięcy zwierząt. Izrael zapowiada drastyczną zmianę i całkowity zakaz handlu futrami.

Informacje na ten temat możemy znaleźć w poście minister ochrony środowiska Gili Gamliel. Na jej profilu społecznościowym pojawił się komunikat na ten temat. Minister mówi, że to ważny krok dla zwierząt, które przez lata były więźniami przemysłu futrzarskiego. Twierdzi, że nie ma potrzeby i nie ma uzasadnienia dla używania futra w przemyśle odzieżowym. Wzywa wszystkie kraje do przyłączenia się do wprowadzanych zmian, popierania ich i wspólnego wyciągania ręki do zwierząt, które nie zasłużyły na taki los. Gamliel doceniła także, znanego izraelskiego działacza w sprawie wyzwolenia zwierząt i wegańskiego aktywistę Tal Gilboa, z którym władze współpracują w kwestiach dotyczących dobrostanu zwierząt w całym kraju.

Gilboa odpowiada na podziękowania u siebie na profilu: „Właściwa kobieta na właściwym miejscu!”. Chwali nową minister za to, że nie tylko mówi o ochronie i pomocy zwierzętom, tylko podejmuje konkretne działania. Podkreśla, że sama dobra wola nie wystarczy, a puste słowa niestety nie zdziałają nic. Twierdzi, że minister dopnie swego dzięki swojej odwadze, determinacji i wielkiemu sercu dla zwierząt.
Ministerstwo Sviva zapowiada zmiany i komentuje, że wykorzystywanie skóry i futer w przemyśle modowym jest niemoralne.

Mężczyźni w Izraelu według tradycji noszą specjalne nakrycia głowy tzw. shtreimels, czyli futrzane czapki. Noszą je podczas szabatu, a także w inne święta i uroczystości religijne.
Są to bardzo drogie czapki. Do wyprodukowania jednej z nich potrzeba około 30 zwierząt. Teraz wykonywane będą z syntetycznego futra.

Zapisz się na newsletter!

Autor: Olga Weselak

Właścicielka psa, kota i konia. Instruktorka jazdy konnej z legitymacją Polskiego Związku Jeździeckiego i saddle-fitter. W czasie deszczowej pogody przenosi ślimaki z chodnika na trawnik.

Reklama

Podobne artykuły

Reklama

Czytaj dalej

Dodaj komentarz

Reklama