Dlaczego koty robią koci grzbiet? Odpowiadamy!

Kto nie widział kota wygiętego w łuk i z nastroszoną sierścią? Każdy choć raz był świadkiem takiego zdarzenia. Część osób może wiedzieć, że jest to reakcja zwierzęcia wywołana chwilowym strachem czy przerażeniem. Natomiast są również inne sytuacje, kiedy kot wygina swój grzbiet w łuk.

REAKCJE WYWOŁUJĄCE KOCI GRZBIET

W wielu przypadkach takie zachowanie czworonoga może wynikać bezpośrednio z jego lęku. Czasami to uczucie łączy się z odczuwaną agresją. Może być to również stan wynikający z zabawy lub jest to zwykłe przeciągnięcie się zwierzęcia. Koty wykonują koci grzbiet w wielu sytuacjach w swoim życiu.

STRACH – w chwili zagrożenia kot chce powiększyć swoje rozmiary, w związku z tym wykonuje koci grzbiet, jeżąc przy tym mocno swoją sierść. W taki sposób staje się optycznie większy, a nawet odrobinę groźniejszy. Wbrew pozorom czworonogi te nie lubią konfliktów i aktywnych bójek, w związku z tym opracowały swój system umożliwiający im ich unikać. Koci grzbiet ma za zadanie odstraszyć przeciwnika, by następnie móc w sposób niezauważalny zniknąć z jego pola widzenia czy też innego agresora. Najczęściej reakcja lękowa objawia się wygięciem pleców w łuk, nastroszeniem futra (nazywane jest to piloerekcją) i obróceniem się bokiem w kierunku potencjalnego zagrożenia. Zazwyczaj kot wydaje wtedy groźne dźwięki o niskim tonie. Właśnie w taki sposób te czworonogi zachowują się wobec innych osobników tego samego gatunków, psów, a nawet ludzi.

ATAK – w chwilach, gdy kot zmuszony jest do bardzo mocnego i intensywnego reagowania na daną sytuację, zwykle wykonuje on koci grzbiet. Zazwyczaj przejawia się to w okresie rui u kotek, czyli w tym czasie najczęściej dochodzi do zatargów pomiędzy dwoma samcami. Należy wiedzieć, że żaden osobnik w momencie występowania miłosnych podbojów, nie zachowuje się w sposób racjonalny i rozsądny. Agresywne reakcje pojawiają się również w sytuacji, gdy obcy kot wchodzi na nie swój teren. Niektóre czworonogi bywają bardzo terytorialne. Koci grzbiet w takich sytuacjach, jest mieszanką uczuć takich jak strach i agresja, niezależnie czy odnosi się on do działań wynikających z ochrony swojego podwórka bądź w celu zdobycia wdzięków pożądanej kocicy. Tutaj również pojawiają się dźwięki wydawane przez kota. Zazwyczaj należy do nich głośne syczenie, powarkiwanie oraz prychanie.

W sytuacji spotkania kota z psem ten pierwszy jest świadomy, że lepszym działaniem jest aktywny atak aniżeli jego ucieczka. Skąd takie przekonanie? Kot zrywający się w ucieczkę jedynie pobudzi psa do pogoni, ponieważ „instynkt pościgowy” jest mocno zakorzeniony w jego DNA. Natomiast koci atak przy użyciu pazurów, zazwyczaj zbija z tropu agresora.

Reklama

KOCI GRZBIET MA WIELE ZNACZEŃ

Okazuje się, że mruczki domowe wykonują koci grzbiet nie tylko w sytuacjach ich stresujących. Zauważono, że takie pozy pojawiają się w trakcie zabaw oraz jest to próba przeciągnięcia czy rozciągnięcia całego ciała po długim odpoczynku.

ZABAWA – w momencie intensywnych zabaw małe i młode koty przyjmują taką właśnie pozycję. Jest to doskonała dla nich rozrywka oraz pewna forma ćwiczeń. Zazwyczaj młode osobniki bawią się ze sobą w różnego rodzaju ataki oraz pościgi. W wielu przypadkach wykonują one koci grzbiet, ustawiają się bokiem do siebie i w takiej właśnie pozycji ganiają się jak szalone. Część fachowców nazywa to „krabowaniem”. Część z nich stroszy także swoje futro i choć ma to na celu sprawić, że będą odbierane przez przeciwnika jako zdecydowanie większe czy groźniejsze, to w tym wypadku jest to tylko niewinna forma zabawy. To samo dotyczy wydawanych przez nich dźwięków ostrzegawczych. Należy wiedzieć, że młode kocięta bawiąc się, po prostu ćwiczą swoje umiejętności, które w dorosłym życiu bardzo się im przydadzą. Wygląda to wszystko niezwykle uroczo i wielu opiekunów chce być częścią takiej zabawy. Muszą jednak pamiętać, że nie mogą bawić się z małymi kotkami przy pomocy swojej dłoni. Z kolei prowokowanie ich do takiego zachowania oraz podobnych zabaw jest tym bardziej zabroniona. Może wywołać to odwrotny skutek i sprawi, że kocięta nauczą się gryźć oraz atakować części ciała ludzkiego. Okazuje się, że może stać się to nieprzyjemnym nawykiem dorosłego już mruczka domowego.

Reklama

Z kolei koci grzbiet wykonany przez osobniki dorosłe, nie zawsze musi oznaczać atak czy też lęk. Łukowato wygięte plecy bez wyzwania do walki oraz strachu w oczach kota, może być zachęta do zabawy lub jej częścią.

ODPRĘŻENIE – wygięcie mocno grzbietu przez kota nie zawsze oznacza zabawę, chęć sprawiania większego i groźniejszego czy też jest to reakcja na działanie jakiegoś stresora. Wyciągnięcie kręgosłupa w łuk służy kotu także w celu rozciągnięcia jego zastanych mięśni. Koty dużo czasu poświęcają na odpoczynek oraz regenerację sił. W wielu przypadkach zwierzęta zapadają w bardzo mocny sen, co sprawia, że śpią w jednej pozycji bez jej zmiany. Taka sytuacja powoduje pewien przykurcz mięśni, które po przebudzeniu potrzebują mocnego rozciągnięcia. Dlatego też czworonóg zazwyczaj wykonuje taką pozę – koci grzbiet — zaraz po długotrwałej drzemce, a nawet po spożytym posiłku. Każdy opiekun może zaobserwować koci grzbiet w sytuacji, gdy zwierzę się budzi i zmienia pozycję lub gdy odchodzi od swej pustej miski. Należy pamiętać, że w takich momentach taka czynność jest naturalna i wynika z wewnętrznych potrzeb organizmów czworonoga. Nie jest próbą ataku na człowieka.

DLACZEGO KOT WYKONUJE KOCI GRZBIET?

Jest to zachowanie mocno nacechowane emocjami zwierzęcia. Jego podstawą w wielu przypadkach bywa strach pomieszany z agresją. U młodych osobników pozycja ta jest ćwiczona podczas codziennych, beztroskich zabaw. Natomiast u dorosłych kotów to bezpośredni komunikat dla otoczenia i potencjalnego zagrożenia. Jednak każdy z właścicieli domowego mruczka powinien umieć odczytać oraz rozróżnić wysyłane sygnały przez zwierzę, nawet grzbiet wygięty w tak zwany pałąk. Warto mieć świadomość co owa pozycja znaczy w danym momencie. Dzięki takiej wiedzy opiekun będzie mógł stworzyć jeszcze większą i silniejszą więź ze swoim pupilem.

Zapisz się na newsletter!

Reklama

Autor: Malwina Ciździel

Biolog z wykształcenia, pasjonatka zwierząt, miłośniczka przyrody, właścicielka wesołego kundelka - Bułki. "Pamięć długotrwała u świń" to temat jej pracy magisterskiej - zaskakująca przygoda życia. Interesuje ją głównie behawior, dobrostan zwierząt oraz ich mowa ciała. Aktualnie planuje zamieszkać na polskiej wsi.

Reklama

Podobne artykuły

Reklama

Czytaj dalej

Dodaj komentarz

Reklama