Koci świerzb jest o dziwo bardzo częstą kocią przypadłością. Występuje szczególnie często u kotów wolnożyjących, ale może również zdarzyć się domowemu mruczkowi. Charakterystyczną cechą tej uciążliwej choroby jest uporczywy świąd, od którego pochodzi zresztą nazwa schorzenia. Świerzb u kota jest powodowany niewielkimi pasożytem – świerzbowcem, który dość powszechnie bytuje w środowisku, nawet w naszych domach. Z poniższego artykułu dowiesz się między innymi, jakie są objawy świerzbowca u kota, w jaki sposób go leczyć i czy jest groźny dla ludzi i innych zwierząt.
Spis treści: ( kliknij aby przejść )
Świerzbowiec u kota – czym jest?
Świerzbowiec jest drobnym pajęczakiem, który należy do roztoczy. Istnieje naprawdę wiele podgatunków świerzbowca – ludzki, koci, psi, bydlęcy.
Świerzbowiec występuje dość powszechnie na całym świecie. Bytuje na powierzchni skóry i w warstwach naskórka żywiciela. U kotów można spotkać go często w uszach. Żywi się zniszczoną tkanką naskórka i powstałym wysiękiem. Rozmnaża się na powierzchni skóry. Samica składają jaja w wydrążonych korytarzach naskórka.
Po kilku dniach z jaja wykluwają się sześcionożne larwy, które po około 3 – 4 dniach zrzucają linkę i zaczynają przekształcać się w ośmionożne nimfy. Następne linienie powoduje przekształcenie się nimf w samice i samce. Samice są zdolne do rozmnożenia się po jeszcze jednym linieniu. Cykl rozwojowy świerzbowca trwa od 3 – 4 tygodni. Ten pasożyt jest dość wytrzymały i jest zdolny do przetrwania poza ciałem żywiciela aż od 3 – 14 dni w zależności od warunków środowiska.
Świerzb koci – gdzie występuje?
Można wyróżnić dwie choroby, które wywołują u kota choroby pasożytnicze: są to świerzb drażniący kotów i świerzb uszny u kota.
Świerzb drażniący kotów jest wywoływany przez świerzbowca, który liczy około 0,23 mm długości. Ma on tendencję do gromadzenia się w niewielkie grupy, które tworzą malutkie gniazda. Jest to pasożyt, który atakuje tylko i wyłącznie koty.
Jego inwazja zaczyna się od uszu i przenosi na całe ciało mruczka. Świerzbowiec uszny wywołuje świerzb uszny. Pasożytuje na kotach, psach, a nawet lisach, zdarzają się też przypadki zarażenia królików.
Rozwija się na skórze w zewnętrznych przewodach słuchowych, a zarażenie następuje przez bezpośredni kontakt zwierząt chorych ze zdrowymi. Pasożyt może być widoczny na uszach jako maleńkie, białe kropki, które mogą minimalnie się poruszać.
Jeśli chodzi o otodektozę, pasożyty mogę przenosić się z lisów na psy i koty w bezpośrednim kontakcie. Rzadziej zdarza się, że zwierzę może zarazić się przez wspólne miski, kuwety, czy legowiska. O wiele bardziej na zarażenie narażone są zwierzęta ze słabszą odpornością, starsze i kocięta. Ryzyko zakażenia jest większe, jeśli zwierzaki przebywają w większych skupiskach, takich jak hodowle, schroniska, czy domy tymczasowe.
Koci świerzb – jakie są objawy?
Głównym i najbardziej charakterystycznym objawem świerzbu jest silny świąd. Dlatego jeśli zauważysz, że kot potrząsa głową i często drapie uszy, a także przez drapanie pojawiają się wyłysienia i zaczerwienienia, koniecznie sprawdź stan jego uszu. Świerzbowiec uszny może prowadzić nawet do utraty słuchu, dlatego jest bardzo ważne, żeby pozbyć się go jak najszybciej. Uszy mogą być bolesne i kot może niechętnie pozwalać je dotykać. Kładzie je po sobie i może nawet stać się nieco agresywny. Możesz również zauważyć strupy, łuszczenie i zgrubienia skóry. W miejscach, które kot rozdrapał, bardzo łatwo będą przenosić się bakterie i grzyby, przez które będą się tworzyć wtórne infekcje.
Świerzb drażniący (inaczej jest nazywany świerzbem kocim), gromadzi się u podstawy uszu. Z czasem może rozprzestrzenić się na całym ciele, gdzie będą pojawiać się łysienia i grube strupy. Oprócz pyszczka i uszu, zmiany skórne będą również zauważalna na kończynach, a szczególnie na łokciach i kolanach, mostku, podbrzuszu, a nawet grzbiecie. W przypadku świerzbu usznego, w uszach może pojawić się woskowa, brunatno – brązowa wydzielina o nieprzyjemnym zapachu. U kotów nieleczonych może dojść do zapalenia uszu, a jeśli i ono nie będzie leczone – do utraty słuchu. Brązowa wydzielina z ucha kota powinna być zawsze sygnałem do wybrania się z mruczkiem do weterynarza.
Świerzb u kota koszt leczenia
Świerzbowiec uszny jest leczony najczęściej preparatem zwanym oridermyl. Występuje on w postaci tłustych, kremowych kropli, które zakrapla się do przewodu usznego, masuje przez chwilę uszko i powtarza czynność raz dziennie przez około 2 – 3 tygodnie, ale jeśli pasożyty są mocno rozprzestrzenione, może trwać nawet do 6 tygodni. Ważne jest, żeby nie pomijać żadnej dawki, w innym razie leczenie może być nieskuteczne. Koszt tubki zależy od jej wielkości, ale zazwyczaj waha się od 50 – 80 zł.
W celu rozpoznania świerzbu, weterynarz pobiera najczęściej odrobinę wydzieliny i bada ją pod mikroskopem. Pod żadnym pozorem nie można rozpoczynać leczenia na własną rękę domowymi sposobami.
Jeśli mamy do czynienia ze świerzbem usznym u kota, leczenie powinno zacząć się od dokładnego wyczyszczenia uszu i pozbycia się większości wydzieliny. Następnie lekarz weterynarii przepisze najprawdopodobniej wyżej wymienione krople do uszu.
Jeśli dojdzie do zakażeń bakteryjnych lub zapalenia ucha, czasami trzeba zastosować dodatkowo lekki przeciwzapalne i antybiotykoterapię.
W czasie leczenia chory kot powinien być odizolowany od wszystkich zdrowych kotów, by nie stwarzać dla nich zagrożenia. Trzeba wyczyścić dokładnie wszystkie miski, kuwety, legowiska i przedmioty, które były stosowane do pielęgnacji, a także wszystkie inne kocie akcesoria, które były używane przez chorego mruczka.
Pamiętajcie, że pasożyt może przetrwać poza organizmem żywiciela od kilku do nawet kilkunastu dni, co daje mu czas na przeniesienie się na inne zwierzaki, dlatego należy dobrze zdezynfekować wszystkie przedmioty należące do Twoich kotów i na czas leczenia bezwzględnie je rozdzielić.
Świerzb u kota – czy jest zaraźliwy dla ludzi?
Jeśli człowiek zachowuje podstawowe zasady higieny i ostrożności, nie powinno być żadnego problemu. Jednak teoretycznie rzecz biorąc, tak, człowiek może zarazić się świerzbowcem, jeśli nie będzie uważał. Są to jednak dość rzadkie przypadki. Nie znaczy to, że sprawę należy bagatelizować. Wizyta u weterynarza i wdrożenie leczenia u chorego kota są koniecznością i trzeba zrobić to niezwłocznie.
Opiekunowie powinni dbać o higienę i podnoszenie swojej odporności.
Aby unikać zarażenia kota świerzbem, nie należy wypuszczać kota na zewnątrz, nie dopuszczać do kontaktów naszego kota z kotami wolnożyjącymi (co mogłoby się dla niego skończyć przykro nie tylko ze względu na ewentualnego świerzbowca, ale też na potencjalne bójki).