Nadziąślak u psa – sposoby leczenia i koszty operacji

Jeśli jeszcze nie słyszeliście o nadziąślaku, koniecznie czytajcie dalej! Nadziąślak jest  jedną z najczęściej występujących zmian w jamie ustnej psów. Najczęściej przyjmują postać charakterystycznych narośli, które rozprzestrzeniają się na powierzchni dziąseł. Z  czasem mogą zacząć utrudniać zwierzakowi normalne funkcjonowanie i sprawiać ból  podczas jedzenia.  

Nie widać ich na zewnątrz ani na pierwszy rzut oka, a u niektórych osobników mogą rozrastać się na tyle, że widoczna będzie asymetria pyszczka (a konkretnie fafli). Właśnie  dlatego warto regularnie kontrolować stan jamy ustnej psiaka, żeby nie dopuścić do  rozrastania się zmiany. Przy okazji warto dowiedzieć się co konkretnie można zrobić, żeby  zminimalizować ryzyko powstania i nawrotów, by nie narażać psa na niepotrzebne  cierpienie.  

Narośl na dziąśle – czym jest nadziąślak? 

Nadziąślak jest rodzajem łagodnej zmiany błony śluzowej w jamie ustnej. Zmiana znajduje  się w obrębie dziąsła. Uważa się go za zmianę zapalny – rozrostową, ponieważ nie ma  ona zupełnie charakteru nowotworowego. Są to raczej łagodne i niebolesne guzy, których  pochodzenie nie jest jeszcze do końca znane.  

Uważa się generalnie, że powstają one w błonie śluzowej wyrostków zębodołowych, czyli  w dziąsłach lub okostnej. Co sprawia, że zaczynają się rozrastać? Przede wszystkim duże  znaczenia mają czynniki uszkadzające, czyli bakterie lub uraz. Czasami na powstanie  nadziąślaków mogą wpływać wahania hormonalne, zła dieta, czy słaba higiena jamy  ustnej. Zdarza się również, że powstają przez przewlekłe zapalenie dziąseł.  

Niektóre psiaki są niestety bardziej predysponowane do występowania nadziąślaków od  innych. Predyspozycje do ich powstawania mają niektóre rasy, takie jak: buldogi  angielskie, sznaucery olbrzymie, średnie, owczarki niemieckie, szetlandzkie, boksery i  pudle średnie.  

Reklama

Wyróżniamy aż cztery rodzaje nadziąślaków: 

  1. Kolczystokomórkowe 
  2. Kostniejące 
  3. Wielokomórkowe 
  4. Włóknikowate 

Najczęściej nadziąślak u psa zaczyna rozwijać się w przestrzeniach międzyzębowych w  przednim odcinku szczęki.  

Reklama

Zdecydowanie najczęściej pojawiają się odmiany włóknikowate, Pozostałe trzy odmiany  spotyka się rzadziej i występują one tak naprawdę głównie u owczarków szetlandzkich.  Tak jak wspomniałam wcześniej, wszystkie zmiany tego typu są bardzo uciążliwe dla psa, ale nie są to zmiany nowotworowe. Niestety w wielu przypadkach powodują powstawanie  głębokich kieszeni, w których zalegają resztki jedzenia, co umożliwia szybki rozwój  bakterii.  

Nadziąślaki u psa – objawy 

Jeśli nie sprawdzasz regularnie pyska swojego psiaka, nadziąślaki mogą zostać niezauważone przez dłuższy czas. Dlatego bardzo ważne jest, by regularnie, przynajmniej  raz w miesiącu sprawdzać stan jamy ustnej. Niestety są to zmiany, które rozwijają się bardzo szybko, co powoduje u psa mocny dyskomfort i w efekcie problemy z jedzeniem.  Przy zaawansowanej ekspiacji takiej zmiany, na pewno zauważycie zmiany w zachowaniu  psiaka.  

Do najczęstszych objawów związanych z pojawieniem się takich narośli zalicza się między innymi: 

  • silne ślinienie się
  • utrata apetytu
  • chudnięcie
  • zmienny apetyt, 
  • krwiste wypływy z jamy ustnej
  • nieprzyjemny zapach z pyska 

Nadziąślak – jak wygląda leczenie?  

Najważniejsze w przebiegu całego leczenia jest jak najszybsze zauważenie zmiany i  niedopuszczenie do dalszego rozrastania się narośli, szczególnie, że nieustanne  drażnienie jej i nagryzanie może spowodować przekształcenie jej w zmianę o  charakterze złośliwym.  

Reklama

To znaczy, że mimo tego, że sam naroślak nie jest nowotworem, w wyniku zaniedbania  może się w niego przekształcić. W takim wypadku może wytworzyć się nowotwór płaskonabłonkowy, kostniakomięsak czy mięsak poprzecznie prążkowany lub włókniakomięsak.  Nawet jeśli zmiana pozostanie tylko łagodna, trzeba się jej jak najszybciej pozbyć, bo jest  ona źródłem dużego dyskomfortu, a dodatkowo może prowadzić do powstawania ran i  stanów zapalnych.  

Innymi słowy, absolutnie nie należy lekceważyć takich zmian i w razie ich zauważenia jak  najszybciej udać się do weterynarza. Im szybciej wdrożymy leczenie, tym mniejsza  szansa na dalsze powiększanie się zmiany i zmiana narośli w groźny nowotwór. Operacja  w obu przypadkach jest nieunikniona, ale możemy uniknąć groźnych dla życia psa  powikłań. 

Weterynarz z pewnością zaleci jak najszybsze pozbycie się zmiany. Dobrze usunąć ją,  kiedy jest jeszcze mała i nie wykazuje żadnych tendencji do zezłośliwienia się. Im  mniejsza narośl, tym mniej inwazyjne będzie zabieg, co pozwoli szybko wrócić psiakowi  do zdrowia. Im bardziej zaawansowany naroślak, tym dłużej będzie trwała operacja i tym  poważniejsza będzie, co znaczy, że czas powrotu do zdrowia też będzie wydłużony.  

Jeśli chodzi o koszt usunięcia zmiany, będzie wahał się w zależności od miasta i danego  weterynarza, ale generalnie rzecz biorąc wynosi zazwyczaj około kilkaset złotych. Jest  uzależniony przede wszystkim od zaawansowania danej zmiany i rozległości zabiegu. Im  mniejsza będzie zmiana, tym niższy będzie koszt jej usunięcia. Przed zabiegiem  weterynarz powinien koniecznie wykonać zdjęcie RTG, które pozwoli na dokładne  obejrzenie stanu zębów pod nadziąślakiem.  

Reklama
Reklama

Jeśli Twój weterynarz nie zamierza wykonać takiego zdjęcia, niezwłocznie zmień weterynarza. Nie można operować „w ciemno”. Powinno się również wykonać badanie  histopatologiczne tkanki, dzięki czemu będziemy mieć pewność, że nie tworzy się nic  niepokojącego. Od wyniku badania zależna rozległość resekcji i rodzaj leczenia.  

Zabieg usuwania takiej narośli nazywa się gingiwektomia i jest przeprowadzany pod  narkozą. Wycina się podczas nieco wszystkie zmiany do granicy między chorą a zdrową tkanką. Niektórzy weterynarza stosują również wymrażanie miejsca wycięcia, co pozwala  wydłużyć czas do ewentualnego nawrotu.  

Po wykonanym zabiegu bardzo ważna jest regularna higiena jamy ustnej, ponieważ jakiekolwiek stany zapalne jamy ustnej, czy dziąseł mogą przyspieszyć nawrót choroby.  

Rokowania są dobre, choć trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że są to niestety zmiany  nawracające, szczególnie w przypadku, kiedy weterynarz nie usunie dokładnie zmiany.

Zapisz się na newsletter!

Autor: Maja Magiera

Opiekunka 3 wspaniałych kotek i jednego kochanego pudelka miniaturki. Przyszła behawiorystka, a obecnie studentka ostatnich lat psychologii. Ma nadzieję stworzyć kiedyś dom tymczasowy i uratować od bezdomności, i samotności tyle zwierząt, ile tylko będzie w stanie.

Reklama

Podobne artykuły

Czkawka u psa

Czkawka u psa, podobnie jak czkawka u ludzi, jest bardzo częstą przypadłością, z którą spotkał [...]

Reklama

Czytaj dalej

Dodaj komentarz

Reklama