Unikanie kontaktu z innymi jest dla nas ostatnio codziennością. Straszne statystyki zachorowań tym bardziej zachęcają do zostania w domu. Co jednak robić, kiedy dzień za dniem jest się zamkniętym w mieszkaniu? Na ciekawy pomysł wpadła Hanna Heil, nadmiar wolnego czasu spędza układając fryzurę… swojego psa.
Koronawirus ma ogromny wpływ na życie nasze i naszych rodzin. Epidemia COVID-19 zmieniła również wiele w życiu Hanny. Przed wybuchem pandemii Hannah i jej mąż rzadko pracowali z domu. Tym bardziej oboje na raz. Jednak sytuacja zmusiła ich do zostania w mieszkaniu, a ograniczenie kontaktów ze znajomymi również nie było proste.
Hannah znalazła jednak świetny sposób na radzenie sobie w tej niecodziennej sytuacji. Postanowiła układać fryzury dla swojego psa, nowofundlanda Hanka, który cierpliwie znosi jej eksperymenty.
Jak mówi właścicielka psiaka w wywiadzie dla serwisu Bored Panda: „Jedynym który pozwala mi radzić sobie ze stresem jest Hank. Kiedy potrzebujemy przerwy albo coś nam nie wychodzi siadamy z Hankiem na kilka minut. Hank ma bardzo gęste futro, które jak wierzymy odzwierciedla jego nastrój. Podczas naszych przerw zaczęliśmy układać sierść w zabawny sposób. Wymyślilismy że może to też poprawić humor naszym znajomym więc zaczęliśmy publikować zdjęcia Hanka codziennie rano przed pracą”
Jak mówi Hannah, Hank lubi zabawy z włosami, i jest bardzo dobrym modelem. Jest też typowym przedstawicielem swojej rasy. Wybitnie cierpliwy, kochający i lojalny. Jest też bardzo fotogeniczny!
„Izolacja jest idealna dla Hanka” – Jak mówi Hannah – ” Może przebywać z nami 24 godziny na dobę. Niczym się nie przejmuje, jeśli tylko dostanie całusa i zabawkę Kong po wszystkim jest szczęśliwy.
Źródło: BoredPanda