Najgorętsze nazwisko ostatnich dni – tenisistka Iga Świątek jest kociarą!

Na Instagramie sławnej Igi można zobaczyć zdjęcie z jej ukochanym kotem. Kot jest czarny, więc teoretycznie powinien przynosić pecha. W tym wypadku przyniósł swojej właścicielce wielkie szczęście. Oczywiście nie można jej odmówić talentu i ciężkiej pracy.

Tenisistka w sobotę wygrała turniej Wielkiego Szlema. To wielka chwała dla Polski, ponieważ 19-letnia Iga jest pierwszą Polką, które tego dokonała. Dodatkowo jest najmłodszą tenisistką, której się to udało od 1992 roku.

Zawodniczka po odebraniu pucharu wyznała, że nie wie, co ma powiedzieć. Podziękowała rodzinie oraz wspomniała o swoim ukochanym, czarnym kocie. „Dziękuję moim rodzicom. Dziękuję siostrze, która teraz się pilnie uczy, studiuje, ale mam nadzieję, że znalazła czas, żeby obejrzeć mój mecz. Mam nadzieję, że mój kot oglądał”. Te słowa rozbroiły wszystkich, zwłaszcza miłośników zwierząt. Wszyscy wiemy, że zwierzęta są członkami rodziny i są dla nas najważniejsze.

Iga Świątek była zmartwiona tym, że nie ma ze sobą na finale we Francji swojego kota. Tęskniła za swoim milusińskim, który ma na imię „Grappa”, podobnie jak mocny włoski alkohol.

Do kraju wróciła w poniedziałek wieczorem. Jej samolot wylądował tuż przed północą na lotnisku w Warszawie. Tenisistka wróciła do swojego domu w Raszynie, gdzie mogła cieszyć się spotkaniem ze swoim podopiecznym. Wyznała, że kiedyś chciałaby mieć więcej kotów, które dołączą do jej czarnego Grappy.

Zapisz się na newsletter!

Autor: Olga Weselak

Właścicielka psa, kota i konia. Instruktorka jazdy konnej z legitymacją Polskiego Związku Jeździeckiego i saddle-fitter. W czasie deszczowej pogody przenosi ślimaki z chodnika na trawnik.

Reklama

Podobne artykuły

Reklama

Czytaj dalej

Pies który został burmistrzem

Poznajcie psa o imieniu Parker the Snow Dog, który w oficjalnych wyborach został burmistrzem górskiego miasteczka Georgetown. [...]

Dodaj komentarz

Reklama