Steve to 18-letni, wyjątkowy kot. Zwierzęta w większości nie przepadają za ubieraniem ich, a ten kociak ma zupełnie odwrotnie. Musi być w swoim sweterku. Jeśli nie ma go na sobie głośno daje znać, jak bardzo jest nieszczęśliwy.
Kot w swetrze jest ze swoją właścicielką od zawsze. Wylądował w jej rodzinie, jako małe kociątko. Początkowo przesiadywali wspólnie w pokoju, ponieważ w domu już był drugi kot i musieli wprowadzać Steve’a powoli. Wtedy zbliżyli się do siebie i tak już zostało. Pupil uwielbia przytulanki oraz wspólne drzemanie.
Możliwe, że jego upodobanie do swetrów i przytulania wiąże się z tym, że lęku przed separacją. „Był wcześniej na Prozacu, kiedy byłam na stażach, ponieważ w przeciwnym razie przestaje jeść” – powiedziała właścicielka. „Jednocześnie jest wymagającą primadonną, która nie boi się krzyczeć na mnie, jeśli jest choćby trochę niezadowolona”.
Któregoś razu, podczas lotu samolotem, dziewczyna postanowiła nałożyć kotu sweter, aby nie było mu zimno. Okazało się to być strzałem w 10. Sweter zapewnia zwierzęciu „przytulenie”, które jest mu tak potrzebne.
Teraz Steve nie może obejść się bez swetra. Kiedy mu się go ściągnie zaczyna płakać niczym dziecko. „W chwili, gdy mu się go założy z powrotem, natychmiast się uspokaja i kładzie do snu” – powiedziała właścicielka.
Zdjęcia: rosytroll