Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak to jest mieć bobra w domu? My już wiemy, jak to jest. Wszystko jest miłe i zabawne, dopóki Matka Natura nie wezwie go budowania tamy. Nasz tytułowy bóbr, nie przebierał w środkach i użył wszelkich materiałów budowlanych, które znalazł na swojej drodze. Poduszki, pudełka na chusteczki, statuetki, metalowe ramy, wiadra, tłoki i inne niezbędne według niego przedmioty.
Beave to nasz budowniczy, który został uratowany i zamieszkał z licencjonowanym specjalistą od rehabilitacji dzikich zwierząt. Beave miał zaledwie 3 tygodnie, kiedy został znaleziony na poboczu drogi. Możliwe, że rodzice Beave’a zginęli lub mogli go tam zostawić kłusownicy. Na razie nie jest gotowy do powrotu na wolność i przebywa w mieszkaniu opiekuna.
Bóbr mam wewnętrzną potrzebę budowania tam. Jego opiekunowie muszą to zaakceptować i to na dłuższy czas, ponieważ bobry przebywają ze swoimi rodzinami przez około 2 lata, podczas których wszystkiego się od nich uczą. Należy tu podkreślić wszystko, bo to naprawdę mało powiedziane. WSZYSTKIEGO uczą się od swoich rodziców.
Specjalistka od bobrów podzieliła się informacją, jak trudno nauczyć malucha jedzenia stałego pożywienia, gdy skończył przyjmować specjalne mleko bobrowe. Kiedy zapoznał się z roślinnością, nie chciał jej jeść. Dopiero kiedy jego opiekun zaczął przeżuwać rośliny, mały Beave w końcu zrozumiał i zaczął przestawiać się na inne pokarmy.
Tamy, które mały boberek buduje w domu, to nie są zwykłe tamy wykonane z drewnianych patyków. Są stworzone ze wszystkiego, co jest w zasięgu jego łapek. Beave to, co znajdzie wpycha w drzwi, tworząc tamę. Mogą to być statuetki, poduszki, buty, metalowe stojaki, klocki, wiadra, tłoki, szmatki, papier toaletowy, szczotki, pudełka, zabawki. Jest jednakowo kłopotliwe, co urocze.
Beave ma swój własny kanał na TikTok’u, gdzie ponad 370 000 ludzi śledzi jego codzienne sztuczki. Jeden z jego filmów uzyskał ponad 700 000 wyświetleń, prawie 100 000 polubień i około 9 000 udostępnień.
Zdjęcia: Beaver Baby Furry Love