Miniaturowe oposy zostały ponownie odkryte. Po ogromnych pożarach które przetoczyły się przez Australię sądzono, że zniknęły. To wspaniała niespodzianka, w tym pechowym roku.
Organizacja ochrony przyrody „Kangaroo Island Land for Wildlife” ogłosiła światu, że zauważyła małego oposa karłowatego, którego nie widziano od australijskich pożarów buszu w latach 2019-2020.
Przez prawie rok wierzono, że te delikatne stworzenia wyginęły na dobre. Ich siedliska zostały doszczętnie zniszczone w pożarach buszu, które spaliły prawie połowę Wyspy Kangura.
„Status małego oposa karłowatego (Cercartetus lepidus) był nieznany przed pożarami buszu przed rokiem 2020 na #kangarooisland. Ponieważ większość jego siedliska została poważnie spalona, cieszymy się, że po raz pierwszy od czasu pożarów w największym niespalonym miejscu wykryliśmy ten gatunek ”- napisał ekolog fauny Pat Hodgens w poście na Twitterze, ogłaszając ponowne odkrycie.