Poznajcie Diego, ojca ogromnej gromady potomstwa i fantastycznego żółwia, który w końcu odchodzi na emeryturę. Potencjał reprodukcyjny gada zapewnił przetrwanie reprezentowanego przez niego gatunku, który jeszcze do niedawna był uznawany za zagrożony. Diego po dziesięcioleciach hodowli w Parku Narodowym Galápagos na Santa Cruz, w związku z decyzją ministra środowiska Ekwadoru, trafił do odległego i niezamieszkałego Española.
Żółw razem ze swoimi dwudziestoma pięcioma kompanami zostali tam gorąco przywitani.
Przed powrotem do Española, 100-letni Diego i inne żółwie musiały przejść kwarantannę, aby uniknąć wniesienia nasion roślin, które nie występują naturalnie na wyspie.
Diego ważący aż 80 kilogramów i mający 1.5 metra wysokości, bardzo przyczynił się do sukcesu programu odbywającego się na wyspie Santa Cruz.
Strażnicy parku uważają, że gad jest odpowiedzialny za spłodzenie co najmniej ośmiuset osobników!
Warto zauważyć, że do niedawna na wyspie Española żyły tylko dwa samce i dwanaście samic gatunku Chelonoidis hoodensis., do którego należy Diego.
Prawda, że praca Diego zasługuje na pochwałę?