Malutki piesek sprawił, że chłopak, który wcześniej kategorycznie nie zgadzał się na Chihuahuę, całkowicie zmienił zdanie w ciągu kilku sekund.
Kiedy Sheridan powiedziała swojemu mężowi Sinclairowi, że chce, aby Chihuahua był ich następnym psem, od razu wiedziała, że może się to nie zdarzyć, ponieważ Sinclair bardzo wyraźnie stwierdził, że w ogóle nie lubi małych psów. Jednak Pickles, adoptowany Chihuahua, który w ułamku sekundy skradł serce tego mężczyzny.
Zanim pojawił się Pickles, w ich domu był już inny pies-Merlin. To mieszanka pitbulla i owczarka niemieckiego. Sinclar chciał psa, który potrafiłby bawić się z dużym z Merlinem i twierdził, że małe rasy są „zgryźliwe i wredne”.
W chwili, gdy spotkali się, Sinclair został zahipnotyzowany uroczym pyszczkiem i życzliwością Picklesa. Wtedy wszystko się zmieniło. Sheridin opowiedziała, jak wszystko się zmieniło o 180 stopni: „Mąż przygotowuje jej jedzenie, wkłada jej stroje, pierze jej ubrania i koce, czyści jej łapy, wsuwa ją co wieczór między nasze poduszki, pozwala jej wtulić się w swoje bluzy, kiedy jest zimno, zawsze wkłada sweter lub kurtkę, kiedy jest zimniej na dworze, zabiera ją na spacery, wszędzie ją nosi, dzieli się z nią przekąskami (prawie zawsze jabłkami i marchewką), zawsze pilnuje, by miała w samochodzie swój podróżny kocyk, kąpie ją i myje zęby, prawie wszystko!”.
Zdjęcia: Sheridan Oliver Martin