Linka dla psa – czy warto stosować ją zamiast smyczy?

Linka dla psa to doskonała alternatywa dla smyczy w wielu sytuacjach, takich jak treningi czy spacery w terenie. Jakie rodzaje linek treningowych dla psa dostępne są na rynku i do jakich celów warto je stosować?

Spis treści: ( kliknij aby przejść )

  1. Linka dla psa – rodzaje
    1. Linka dla psa – zastosowanie

      Linka dla psa – rodzaje

      Na rynku dostępnych jest bardzo dużo modeli linek treningowych dla psa. Pierwszym parametrem, na który warto zwrócić uwagę przy wyborze takiego produktu, jest jego długość. Możliwe jest nabycie linki dla psa o długości np. 5 m, 6 m, 7 m, 8 m, 9 m, czy 10 m, a nawet jeszcze dłuższych, jak 15 m czy 20 m. Warto więc zastanowić się, jak bardzo ma w zwyczaju oddalać się pies na spacerach i jak duże jest ryzyko, że nagle zerwie się do biegu, a następnie na tej podstawie dobrać odpowiednią długość.

      Kolejną istotną kwestią jest samo wykonanie linki. Jedną z najczęściej wybieranych wersji linki wybiegowej dla psa jest tzw. plecionka. Jej niewątpliwe zalety to niska cena i wysoka dostępność – tego rodzaju linki można dostać nie tylko w dużej liczbie sklepów zoologicznych, ale także w marketach budowlanych. W tym ostatnim przypadku dużym plusem jest możliwość dostosowania dokładnej długości linki dokładnie na miarę swoich potrzeb, minusem z kolei – konieczność samodzielnego przyczepienia do linki karabinka. Problemem mogą się też okazać oparzenia w przypadku nieuważnego korzystania z linki, a także stosunkowo duża tendencja do brudzenia się splątywania.

      Dobrą, ale dużo droższą alternatywą są linki treningowe dla psa z materiału opracowanego w Stanach Zjednoczonych i produkowanego z soi oraz trzciny cukrowej – Bio Thane. Jest to rozwiązanie dobre dla osób, którym zależy na lince odpornej na wszelkie zniszczenia i zabrudzenia, a także splątywanie się. Materiał Bio Thane jest wytrzymały i lekki, a dodatkowo zapewnia ochronę przed otarciami i poparzeniami skóry. Minusem jest dość wysoka cena.

      Wielu opiekunów rozpoczynających swoją przygodę z linką treningową dla psa stawia na taśmę – jest to rozwiązanie bezpieczniejsze pod kątem oparzeń niż plecionka, ale mniej niż linka z Bio Thane (nieco lepiej pod tym kątem wypadają linki gumowe). Gorzej wypada też pod kątem wchłaniania brudu, za to lepiej z perspektywy cenowej.

      Reklama

      Linka dla psa – zastosowanie

      Jak sama nazwa wskazuje, linka treningowa dla psa jest w pierwszej kolejności przeznaczona do ułatwienia nauki rozmaitych ćwiczeń i komend. Kluczowe znaczenie ma tutaj zwłaszcza nauka komendy przywołującej. Jako że trening tego polecenia należy zacząć jak najwcześniej, jeszcze kiedy pies jest szczeniakiem, warto już na tym etapie pomyśleć także o zakupie linki dla psa.

      Naukę przychodzenia na zawołanie rozpoczyna się od przywoływania w sytuacjach, w których pies jest jeszcze całkiem blisko opiekuna i kiedy wokół nie ma zbyt wielu bodźców, które mogłyby rozproszyć jego uwagę. Istotne jest bowiem, aby bardzo szybko wyrobić u pupila proste, pozytywne skojarzenie z tą komendą.

      Reklama

      Z tego samego powodu nie powinno się stosować komendy przywołującej, jeśli w dalszej kolejności ma się wydarzyć coś, co z perspektywy psa jest stresującym lub nieprzyjemnym doświadczeniem, np. obcinanie pazurów, wejście do gabinetu weterynaryjnego lub nawet przypięcie smyczy.

      I właśnie w takiej sytuacji na ratunek przychodzi linka dla psa – w czasie, kiedy pies jest dopiero w trakcie procesu uczenia się komendy przywołującej, linka daje opiekunowi pewność, że pies będzie przez cały czas pod kontrolą. W razie awaryjnej czy niebezpiecznej sytuacji, np. jeśli pies ruszy w pogoń za zwierzęciem w kierunku ruchliwej ulicy lub też nagle zacznie się oddalać, ponieważ poczuł suczkę z cieczką, długa linka treningowa dla psa pozwala opiekunowi zareagować na czas poprzez złapanie jej lub postawienie na niej stopy i przytrzymanie psa ciężarem swojego ciała.

      Tym sposobem można w bezpieczny sposób trenować z psem, bez obaw, że sytuacja wymknie się spod kontroli – zwierzę będzie miało poczucie swobody i decydowania o obieranym przez siebie kierunku, bez świadomości, że tak naprawdę opiekun może je w każdej chwili unieruchomić. Dzięki temu nauka komendy przywołującej będzie przebiegała lepiej – zadbanie o odpowiednią nagrodę (np. smakołyk lub chwilę wspólnej zabawy ulubioną zabawką) w momencie, kiedy pies zareaguje na polecenie i przyjdzie do opiekuna, pozwoli utrwalić w nim przekonanie, że przychodzenie na zawołanie jest po prostu opłacalne. Im częściej uda się to zachowanie powtórzyć, tym mocniej się ono ugruntuje i tym mniejsze ryzyko, że skorzystanie z dodatkowego zabezpieczenia w postaci linki treningowej okaże się konieczne.

      Z czasem linkę można nawet spróbować zacząć stopniowo skracać – jeśli wybrało się tanią wersję marketową, może to być dobre rozwiązanie. Jeśli pies nauczył się już przychodzić na zawołanie, nawet przy skróconej lince (np. krótko zwisającej przy obroży), nie powinien wykazywać tendencji do ucieczki, ponieważ odruchowo wydawać mu się będzie, że człowiek i tak przytrzyma go w razie potrzeby.

      Reklama

      Linka dla psa sprawdzi się też doskonale przy ćwiczeniach takich jak tropienie – w momencie kiedy pies za bardzo angażuje się w zadanie i zacznie zbyt szybko oddalać, stanowiła będzie tak samo dobre zabezpieczenie, jak w przypadku treningu przywoływania.

      Ostatnie doskonałe zastosowanie linki wybiegowej dla psa to spacery w terenie, zwłaszcza w miejscach, w których chce się zapewnić psu nieco więcej swobody, ale nie pozwalają na to przepisy zakazujące puszczania psa całkiem wolno, tak jak to ma miejsce np. w lasach. W takiej sytuacji przyczepienie psu długiej linki pozwoli zabezpieczyć się przed ewentualnymi nieprzyjemnościami, zapewniając jednocześnie zwierzakowi dużo więcej swobody niż na tradycyjnej, krótszej smyczy. Linka dla psa dużo gorzej sprawdzi się natomiast na typowych, miejskich spacerach – w takich warunkach linka może napotkać na dużo więcej potencjalnych przeszkód, które mogą ją zablokować.

      Zapisz się na newsletter!

      Autor: Anna Iżyńska

      Reklama

      Podobne artykuły

      Reklama

      Czytaj dalej

      Dodaj komentarz

      Reklama