Agencja Ochrony Środowiska NSW wydała rozkazy wstrzymania prac państwowej korporacji Forestry Corporation, podejrzewając naruszenie umowy odnośnie do lasów dotkniętych tegorocznymi pożarami.
Rząd Nowej Południowej Walii planuje przegląd dotychczasowych operacji wykonanych na terenach leśnych w regionach dotkniętych pożarami buszu. Jest to spowodowane narastającymi konfliktami pomiędzy organizacjami ochrony środowiska a firmą Forestry Corporation. Przegląd, który jeszcze nie został formalnie zlecony, zostanie prawdopodobnie przeprowadzony przez stanową Komisję ds. Zasobów Naturalnych (NRC), poinformowały źródła rządowe.
Stanowy Urząd Ochrony Środowiska (EPA) nakazał wstrzymanie prac w związku z naruszeniem obszarów z umowy. To teren buszu na południowym i północnym wybrzeżu, dotknięty pożarem.
W zeszłym miesiącu EPA wszczęła pięć postępowań przeciwko Forestry Corporation w sądzie. Po pożarach, przepisy odnośnie do wycinki drewna i prac na tych terenach uległy zmianie. Firma jednak nie zamierzała się do nich dostosować. Pilnowanie przez EPA przepisów dotyczących okresu po pożarze buszu, frustrowało branżę. Departament Regionalnej NSW napisał we wrześniu pismo, w którym powołuje się na zarząd leśnictwa, który miał potwierdzić, że wszystko jest w porządku.
Jednak posłowie i mieszkańcy wybrzeża NSW byli przerażeni wycinką siedlisk dotkniętych pożarem, biorąc pod uwagę skalę katastrofy i jej wpływ na zagrożone rośliny i zwierzęta, w tym koale. Gołym okiem widać zniszczenia, a firma jeszcze je pogłębia.
Planowany przegląd uwzględni standardy, które powinny obowiązywać w przypadku operacji leśnych po pożarach buszu.
Niezależny poseł Justin Field z południowego wybrzeża zapytał ministra leśnictwa, Johna Barilaro, o „publiczny spór” między EPA a regionalną NSW oraz o to, co rząd robi, aby go rozwiązać i zapewnić równowagę w lasach.
Field powiedział, że rząd „będzie arbitrem w sporze między firmą Forestry Corporation a organizacją EPA”. Czekamy na ich dalsze kroki.
