Mężczyzna nie zastanawiał się ani chwili. Wpadł do płonącego schroniska dla zwierząt i wynosił zwierzęta, które tam były. Uratował wszystkie czyli 6 psów i 10 kotów.
Bezdomny Keith Walker ma obecnie 53 lata. Właścicielka schroniska W-Underdogs w Atlancie w stanie Georgia zna go od lat. Podobno od 13 roku życia mężczyzna żyje na ulicy. Posiada psa rasy pitbull o imieniu Bravo. Za zgodą założycielki przytuliska Gracie Hamlin, może on zostawiać psa w schronisku i pies w zasadzie tam mieszka.
Tego dnia, kiedy wybuchł pożar, Walker był w drodze po Bravo i miał zabrać go na spacer. Wtedy zobaczył ogień. Bezdomny z narażeniem życia ratował tych, którzy znajdują się w podobnej sytuacji jak on. Powiedział, że to było dla niego naturalne.
„Byłem zdenerwowany jak diabli, nie zamierzam kłamać” – powiedział Walker dla CNN. „Naprawdę bałam się wejść tam z całym tym dymem. Ale Bóg umieścił mnie tam, abym ocalił te zwierzęta ”.
„Jeśli kochasz psa, możesz kochać każdego na świecie. Mój pies jest moim najlepszym przyjacielem i bez niego nie byłoby mnie tutaj, więc wiedziałem, że muszę ratować wszystkie inne psy ”.
Gracie Hamlin, założycielka W-Underdogs, powiedziała, że Keith jest jej aniołem stróżem. „Nawet strażacy nie chcieli zajmować się psami. Wezwali kontrolę nad zwierzętami, ale Keith był już w budynku i wyciągał koty i psy, aż wszystkie były bezpieczne ”.
Kredyty obrazkowe: w-underdogs