Kot zabrany z ulicy okazał się być świetnym kompanem dla dziewczynek! Uwielbia przebieranki (galeria)

Kot, który lubi się przebierać, miał wyjątkowe szczęście. Kryteria adopcji do tego domu były wygórowane. Przeczytaj poniższą historię i zobacz fotki kotka w przebraniach.

Biskup Gaylord, bo tak nazywa się tytułowy kot urodził się w ciężkich warunkach. Na szczęście został z nich wyciągnięty i stał się kochanym domownikiem i „lalką” dla trzech dziewczynek.

Decyzję o adopcji kota podjął ojciec swoich trzech córek. Rodzinny kot był marzeniem wszystkich. Prawie. Jedna z dziewcząt miała obiekcje i stwierdziła, że kot musi spełniać jej oczekiwania. Wszyscy zgodzili się, że może wybrać kota.

To doprowadziło rodzinę do schronisk, sklepów zoologicznych i sklepów internetowych. Niestety bez powodzenia.

Pewnego dnia mężczyzna zobaczył ulotkę z informację z ilotką o kotach do oddania za darmo. Postanowił spróbować i zabrał dziewczynki do kolejnego miejsca. Okazało się, że trafili na miejsce, gdzie swoją melinę mieli bezdomni.

Warunki były okropne. 9 dorosłych kotów było przywiązanych, a w klatce było pełno kociąt. Facet, który rozdawał koty został eksmitowany ze swojego domu i rozdawał swoje koty. Te, które nie znalazły domu, miały trafić do schroniska.

Ojciec był zrezygnowany, kiedy jego córka dostała na ręce pierwszego pięknego, puchatego kotka i stwierdziła, że go nie chce. Pomyślał, że dziecko na pewno nie zechce stąd żadnego kota.

Bezdomny wyciągnął z klatki kolejnego, długiego, pręgowanego kociaka i podał córce. Ku zdziwieniu ojca powiedziała „ten”. Dostał imię „Biskup Gaylord”.

Kociak nie był najlepszej urody. Jednak dziewczynki pokochały go najbardziej na świecie. Po dwóch tygodniach zdarzyło się coś dziwnego. Kot spał spokojnie na łóżku przebrany w jedwabną koszulę nocną. W ogóle mu to nie przeszkadzało. Ku zdziwieniu mężczyzny kot spokojnie poddawał się pomysłom jego córek i dawał się im przebierać i pozował do zdjęć. Rezultaty możesz zobaczyć na poniższych zdjęciach.

Zdjęcia: Internet

Zapisz się na newsletter!

Autor: Olga Weselak

Właścicielka psa, kota i konia. Instruktorka jazdy konnej z legitymacją Polskiego Związku Jeździeckiego i saddle-fitter. W czasie deszczowej pogody przenosi ślimaki z chodnika na trawnik.

Reklama

Podobne artykuły

Reklama

Czytaj dalej

Dodaj komentarz

Reklama