Czy pies i kot w jednym domu to dobry pomysł?

Pies i kot w jednym domu – czy warto?

Podobno ludzie dzielą się na miłośników kotów i miłośników psów. Niektórzy natomiast kochają zarówno psiaki jak i kociaki i chcieliby, żeby zarówno jedne, jak i drugie były w ich domu. Jak ma się to jednak do powszechnego przekonania, że pies i kot w jednym domu nie są dobrym pomysłem i się nie dogadają? 

Czy pies i kot w jednym domu to dobry pomysł? 

Okazuje się, że coraz częściej można zobaczyć psiaki i kociaki mieszkające pod jednym dachem, internet jest pełny takich filmików i zdjęć! Często słyszy się powiedzenie mówiące o tym, że ktoś żyje jak „pies z kotem”, czyli, że bardzo burzliwie i bez harmonii. Prawda jest jednak taka, że wszystko zależy od charakteru psiaka, od tego, czy jest raczej spokojny, czy bardziej żywiołowy. Łagodne i spokojne psiaki powinny bez większych problemów dogadać się z kotem. O wiele gorzej sprawa może wyglądać w przypadku psów typowo obronnych, czy myśliwskich, z silnym instynktem terytorialnym. Czasami sytuacja wygląda też tak, że psiak na początku będzie wykazywał ogromne zainteresowanie kotem, ale po jakimś czasie się nim po prostu znudzi. 

Pies i kot w domu 

Istnieją też takie psiaki, które będą w ramach zabawy gonić koty, które nie będą tym zachwycone, ale będzie to jedynie niewinna forma zabawy, psiak nie zrobi takiemu kotu krzywdy. Złym pomysłem jednak będzie trzymanie w domu psa gończego i kota. Cały problem rozbija się tak naprawdę o kwestię zapoznania i oswojenia kota z psiakiem. Jak to zrobić i o czym warto pamiętać? 

Przede wszystkim zacznij od tego, że kiedy wprowadzisz nowego zwierzaka do domu, powinien on być odizolowany od drugiego zwierzaka (niezależnie od tego, czy nowym lokatorem jest kot, czy pies). Zacznij zatem od zamknięcia nowego lokatora w pokoju, do którego dajmy na to, mieszkający w domu pies nie będzie miał dostępu. Chodzi o to, żeby zwierzęta najpierw poznały się po zapachu, bez widzenia się. Możesz natomiast zamieniać ich kocyki i zabawki, a nawet warto to zrobić, ponieważ wymiesza to ich zapachy i przyzwyczai ich do siebie nawzajem. 

Oczywiście cały proces będzie tym łatwiejszy i szybszy, im zwierzęta są młodsze. Jednak jest to całkowicie możliwe ze starszymi zwierzętami. Zazwyczaj jest też tak, że starszy pies łatwiej akceptuje małego kociaka i na odwrót – dorosły kot szczeniaka. W przypadku dwóch dorosłych zwierząt istnieje większe prawdopodobieństwo, że trzeba będzie zasięgnąć porady behawiorysty. 

Reklama

Kolejnym krokiem powinno być zapoznanie zwierzaków, jednak każdy z nich powinien być na smyczy. Zwierzaki powinny poznawać się na smyczy tak długo, aż kot i pies będą spokojni. 

Jeśli nowym lokatorem w domu jest pies, warto nieco przygotować dom na przybycie psiaka, tzn., przenieść miseczki kota w wyższe miejsce, tak, żeby pies nie miał do nich dostępu, nie wyjadał jedzenia kota i przede wszystkim – żeby kot czuł się podczas jedzenia bezpiecznie. Jest to szczególnie ważne w początkowych etapach znajomości, ponieważ kot ze stresu może przestać jeść, szczególnie, jeśli pies będzie stale polował na jego miskę. 

Reklama

Warto również umieścić kocią kuwetę poza zasięgiem psa – psy przez instynkt terytorialny mają tendencję do zjadania kocich odchodów, co nie jest dobrym pomysłem ani dla zdrowia psa, ani dla zdrowia psychicznego kota, który będzie bardzo niezadowolony, że ktoś grzebie mu w kuwecie. 

Warto również zachować odstęp pomiędzy miseczkami kota i psa – każdy z nich potrzebuje własnej przestrzeni, a jedzenie jest szczególnym czasem. Na początku warto przyciąć kotu pazurki, zadrapania mogą być dla psiaka bardzo bolesne. 

Pies i kot w jednym domu – o czym jeszcze warto pamiętać

Pamiętaj, żeby nigdy na początku nie zostawiać zwierzaków bez opieki, może się to skończyć naprawdę źle, szczególnie, jeśli któreś ze zwierząt jest silniejsze i większe od drugiego. Uzbrój się także w cierpliwość, integracja psa z kotem może potrwać naprawdę dość długo, przygotuj się na minimum kilka tygodni, a czasami nawet kilka miesięcy dość napiętych relacji w domu. W końcu jednak wszystko powinno się uspokoić. Jeśli mimo upływu czasu sytuacja się nie poprawia, warto udać się do behawiorysty

Zapisz się na newsletter!

Reklama

Autor: Maja Magiera

Opiekunka 3 wspaniałych kotek i jednego kochanego pudelka miniaturki. Przyszła behawiorystka, a obecnie studentka ostatnich lat psychologii. Ma nadzieję stworzyć kiedyś dom tymczasowy i uratować od bezdomności, i samotności tyle zwierząt, ile tylko będzie w stanie.

Reklama

Podobne artykuły

Reklama

Czytaj dalej

Dodaj komentarz

Reklama